W środowe popołudnie rozegrano spotkania zaległej kolejki bytomskiej klasy B. Zespół ŁKS Łagiewniki podejmował lidera z Piekar Śląskich. Dla podopiecznych Krzysztofa Orzeszka mecz miał ogromne znaczenie. Raz, chcieli zrewanżować się za dotkliwą porażkę z jesieni, kiedy przegrali 0:5, a dwa, przy ewentualnej wygranej mogli na dobre usadowić się w fotelu wicelidera. Potyczka na szczycie zakończyła się jednak remisem 1:1 z którego bardziej cieszyli się goście oraz ... Naprzód Wieszowa. Zawodnicy Antoniego Mola wykorzystali potknięcie ŁKS i póki co zajęli drugie miejsce w stawce.
Drużyna gospodarzy rozpoczęła mecz z wielkim animuszem, przy głośnym dopingu licznej rzeszy kibiców. Prośby o bramkę spełnił Tomasz Orlik. Napastnik ŁKS w 11 minucie otrzymał podanie od Roberta Szczepaniaka i oddał strrzał na bramkę Piekar. Kiedy wydawało się, że nic z tego, błąd popełnił bramkarz Piotr Kaszny i gospodarze mogli cieszyć się z prowadzenia. Kiedy wydawało się, że zawodnicy Orzeszka kontrolują grę, składną akcję przeprowadzili goście. Po serii podań i biernej postawie defensywy ŁKS piłka trafiła do Jacka Śmiglarskiego, którego uderzenie trafiło w spojenie słupka z poprzeczką bramki Zdzisława Palucha. Piłkarze ŁKS wciąż jednak dążyli do podwyższenia wyniku. Kilka razy próbował uderzać Dariusz Buchta, Adrian Goj oraz Krystian Bort. Do przerwy wciąż było 1:0 dla Łagiewnik.
Po zmianie stron mecz stracił na wartości. Rzadko kiedy którakolwiek ze stron zdobyła się na przeprowadzenie składnej akcji. W dobrej sytuacji znalazł się m.in. Krystian Bort, który po indywidualnym rajdzie uderzył w poprzeczkę bramki Kasznego. Podopiecznych trenera Dawida stać było tylko na jeden zryw, za to zabójczo skuteczny. Na 25 metrze z piłką znalazł się Mariusz Bąk i mając czas i miejsce, uderzył bardzo mocno, przy słupku świątyni Palucha. Bramkarz ŁKS był bez szans, natomiast można mieć pretensje do obrońców gospodarzy, którzy pozwolili zawodnikowi Piekar na dużą swobodę. Choć Łagiewniki próbowały to jednak wynik już się nie zmienił. Środowe zawody obserwował m.in. Eugeniusz Lerch (gwiazda Ruchu Chorzów z lat 60-tych. członek Klubu 100) oraz Grzegorz Goncerz (gracz Ruchu Chorzów wypożyczony do GKS Katowice). W niedzielę o 15.00 drużyna Orzeszka wyjeżdża na trudny mecz z Tęczą Zendek.
ŁKS Łagiewniki - KS Piekary Śląskie 1:1 (1:0)1:0 Tomasz Orlik 11'
1:1 Mariusz Bąk 77'
ŁKS:
1. Zdzisław Paluch - 7. Bartłomiej Barański, 18. Tomasz Mysiak, 10. Adam Orzeszek, 3. Jarosław Nalepa (46' 2. Jarosław Szczerba) - 17. Krystian Bort (70' 9. Tomasz Iwańczok), 4. Dariusz Buchta, 14. Robert Szczepaniak (80' 13. Mirosław Marcok), 6. Adrian Goj - 8. Tomasz Orlik, 11. Marek Błaszkiewicz.
Trener: Krzysztof Orzeszek.
Rezerwowi: 12. Krzysztof Mosz, 13. Mirosław Marcok, 16. Marek Bury, 2. Jarosław Szczerba, 5. Adam Murlowski, 15. Sławomir Góra, 9. Tomasz Iwańczok.
Piekary: 72. Piotr Kaszny - 3. Szczepan Puza, 18. Mariusz Bąk, 7. Tomasz Szaforz, 13. Sebastian Klaus - 11. Dariusz Dawid, 8. Mirosław Dawid, 17. Dawid Urbańczyk, 2. Patryk Hoinka (60' 6. Mateusz Górniak) - 9. Damian Dylong, 20. Jacek Śmiglarski.
Trener: Mirosław Dawid.
Rezerwowi: 6. Mateusz Górniak, 5. Przemysław Kamiński, 99. Mateusz Schafer.
Żółte kartki: Szczepan Puza.
Sędzia główny: Bogusław Stroiński (KS Bytom)
Asystenci: Grzegorz Zimnik i Sławomir Kalarus (obaj KS Bytom)
Widzów: 300