Rozgrywający w środę swój setny mecz dla ŁKS Łagiewniki Tomasz Orlik zdobył zwycięską bramkę w potyczce z ekipą Tempa Stolarzowice. Warto dodać, że i gol był jubileuszowy bo sześćdziesiąty! Tak dobre statystyki w przededniu 20 urodzin są godne podziwu, podobnie jak postawa beniaminka klasy A.
Środowy mecz był wyjątkowym dla Tomasza Orlika. Młody skrzydłowy rozgrywał swój setny mecz dla drużyny seniorów ŁKS Łagiewniki. Przeciwnikiem było Tempo Stolarzowice, które jak się okazało, było jak dotąd bodaj najcięższym przeciwnikiem w klasie A. Mimo to Łagiewniki dominowały, brakowało jednak po raz kolejny skuteczności pod bramką rywala. Wynik mógł otworzyć Marek Błaszkiewicz, jednak uderzył niecelnie. Kilka minut później w dobrej sytuacji pudłował Adam Bremer, który wciąż za kadencji trenera Orzeszka nie potrafi się odblokować. w 13 minucie świetną akcję przeprowadził Dariusz Buchta. Były gracz Slavii Ruda Śląska ograł trzech zawodników Tempa, jednak jego strzał okazał się zbyt lekki. Ulga na ławce rezerwowych gospodarzy nadeszła w 17 minucie. Pozycjami zamienili się Błaszkiewicz z Orlikiem. Ten pierwszy ruszył prawą stroną i dokładnie zacentrował na głowę popularnego "Oreła". Ten z najbliższej odległości pokonał Mateusza Masiuka. Tym samym w wymarzony dla siebie sposób przypieczętował swoją "setkę". Także i bramka była jubileuszową,bo sześćdziesiątą. Dokonania godne podziwu. W 29 minucie powinno być 1:1, jednak ofiarny wślizg Łukasza Feliksa uratował zespół od utraty bramki. Gdyby nie interwencja prawego obrońcy, piłka niechybnie wpadłaby do bramki Pawła Woźniaka.
Druga odsłona nie była już tak ciekawa. ŁKS raz po raz napierał, jednak marnował bardzo dobre okazje. Tempo Stolarzowice próbowało grać kontry, jednak zazwyczaj ich poczynania rozbijały się o linię defensywną. Odrobinę orzeźwienia wprowadził debiutant - były napastnik GKS Katowice Sebastian Bednarzak. Rosły zawodnik kilka razy na pełnej szybkości próbował siać popłoch pod bramką Stolarzowic. W jednej z akcji idealnie obsłużył Bremera.Ten stając oko w oko z bramkarzem fatalnie przestrzelił. Podopieczni Antoniego Mola przewagę osiągnęli w ostatnich 12 minutach. Trener Orzeszek posłał więc do boju Roberta Kolasę. Zawodnik ten mający na koncie 121 spotkań i 4 bramki w Ekstraklasie dla Górnika Zabrze postarał się w końcówce poukładać grę defensywną swojego zespołu. ŁKS przetrwał napór przeciwnika i wciąż pozostaje liderem bytomskiej klasy A. Już w sobotę podopiecznych Krzysztofa Orzeszka czeka mecz prawdy w Piekarach Śląskich.
ŁKS Łagiewniki - Tempo Stolarzowice 1:0 (1:0)
1:0 Tomasz Orlik 17'
ŁKS: Paweł Woźniak - Łukasz Feliks, Adam Orzeszek, Rafał Kaczmarczyk, Jarosław Nalepa - Tomasz Orlik (73' Robert Janiak), Dariusz Buchta, Janusz Bonk (80' Robert Kolasa), Adrian Goj - Adam Bremer (88' Damian Węglarz), Marek Błaszkiewicz (77' Sebastian Bednarzak).
Trener: Krzysztof Orzeszek
Rezerwowi: Zdzisław Paluch, Michał Czypionka, Robert Janiak, Damian Węglarz, Sebastian Bednarzak, Robert Kolasa.
Tempo: Mateusz Masiuk - Radosław Halupczok, Michał Cisowski, Robert Huber, Dariusz Krause (46' Kamil Sonsala), Kamil Mularczyk (55' Grzegorz Urbaniak), Krzysztof Piątkowski, Ryszard Meżykowski, Daniel Kozioł (80' Rafał Bielecki), Daniel Pandza (70' Michał Miozga), Mariusz Raczkowski.
Trener: Antoni Mol
Rezerwowi: Łukasz Gargus, Michał Miozga, Kamil Sonsala, Grzegorz Urbaniak, Rafał Bielecki, Dawid Grzyb.
Żółte kartki: Bremer - Cisowski, Huber.
Widzów: 150.